niedziela, 4 października 2015

Oh ruh-vwhar

Hej! Jest tu ktoś jeszcze? Nie zdziwię się jeśli zostałam sama, bo nie było mnie tu ponad miesiąc. Nie tak bez powodu. Szkoła i kompletny brak czasu to po pierwsze, ale doszłam także do kilku wniosków. Blog śniadaniowy nie jest chyba jedną z lepszych opcji na ten czas. O braku czasu już wspomniałam, koncentrowanie się na samych śniadaniach trochę mnie nudzi, jest kilka innych 'specjalności', którym chciałabym się bardziej poświęcić. No i powinnam teraz skoncentrować się na paru sprawach - a owsiankę na wodzie chyba trzeba będzie zastąpić jakąś jajecznicą,czy bekonem :/ Muszę, chcę teraz sporo naprawić...
Ahh. "Jeszcze nie zaczęła, a już kończy". Ale może to jest właśnie najlepszy moment?? Za krótko na to bym zżyła się z blogiem. Wy jeszcze nie zdążyliście dobrze poznać mnie, ja Was.
Myślę jednak, że gdy uda mi się osiągnąć TO, co chcę i wszystko uporządkuję, może wtedy podejmę drugą próbę. Zaczęłabym to chyba kompletnie inaczej. Zobaczymy.
Na tą chwilę dziękuję za to, że jednak ktoś tu zaglądał i podarował kilka miłych słów. A wszystkim mistrzyniom owsianek życzę powodzenia w dalszym doskonaleniu swoich umiejętności!
Cześć:)

 
 chętnie zjadłabym to wszystko jeszcze raz :D