słoiczkowy mix : płatki owsiane i jaglane, karob, cynamon, gruszka, jogurt, kefir, jagody goji i ciasteczka mojej mamy (brawa dla niej)
Piękny poranek, ostatnie letnie promyki, tak bardzo potrzebne.
Piątek, sobota, niedziela.. kiedy to wszystko zleciało? Nie przyjmuję do
wiadomości tego, że już za moment czeka mnie nowa szkoła. Nie, to
jeszcze do mnie nie dotarło i z chęcią zaczekam z tym do wtorku. Za to
mam już przed oczami wizję zbliżających się śniadań...tak, już to widzę : płatki owsiane ('surowe', jak
ja znajdę czas na gotowanie?), kilka orzechów, garść rodzynek, lodowaty
jogurt z lodówki (pół składników w misce, drugie pół na blacie). W
pośpiechu, łyżka za łyżką, bo przecież każda minuta jest cenna.
...Po prostu nacieszę się jeszcze poniedziałkiem :D
...Po prostu nacieszę się jeszcze poniedziałkiem :D
Przy okazji chciałabym Was zaprosić na bloga mojej koleżanki, która także zaczęła przygodę z blogowaniem KLIK :)